Siedze w robocie i kończę różne rzeczy. Jutro wyjazd. Plecak zapakowany, już wiem że nie wziąłem uniwersalnego sznurka do wszystkiego. Niby Izrael to nie Indzie, ale nawet nie miałem czasu przeczytać przewodnika. Będę czytał w samolocie. Full prof suspens, albowiem nic nie wiem, oprócz tego gdzie będę spał na początku.
Back to clicking.